Wpływ hormonów stosowanych w hodowli drobiu na ludzki organizm

W Europie do lat 90. ubiegłego wieku w hodowli zwierząt powszechne było stosowanie paszy z domieszką hormonów. Stosowano głównie hormony płciowe pobudzające procesy anaboliczne (syntezy) w organizmach zwierząt. Efektem tego był intensywny przyrost masy mięśniowej zwierząt hodowlanych w krótkim czasie.

Dlaczego hormony płciowe?

Hormony płciowe zaliczane są do hormonów sterydowych. Dzięki stosowaniu progesteronów w hodowli zwierząt, możliwe było osiągnięcie pożądanego efektu szybkiego przyrostu masy mięśniowej. Było to możliwe poprzez pobudzenie apetytu zwierząt, a także zmniejszenie ich ruchliwości. Poza zagadnieniem na temat wpływu substancji obcych na organizm ludzi, rodzi się pytanie czy takie zabiegi hodowlane są etyczne?

Wpływ hormonów drobiu na organizm człowieka

Obecność hormonów płciowych w mięsie ma niekorzystne skutki dla ludzkiego organizmu. Nie jest to zaskoczeniem. Stosowanie substancji chemicznych w przemyśle spożywczych jest coraz bardziej powszechne. Stosowane są konserwanty, wzmacniacze smaku, przeciwutleniacze i regulatory. Substancje obce niemal zawsze wywołują niepożądane skutki uboczne.

Skutkami stosowania hormonów płciowych mogą być choroby wątroby, zmiany endometrium (błona śluzowa macicy) czy choroby układu krwionośnego. Należy również mieć na uwadze, że szkodliwe związki obce pobierane z pożywieniem, mogą wchodzić w interakcję ze stosowanymi lekami, prowadząc do dalszych powikłań.

Czy hormony są nadal stosowane w hodowlach?

W Polsce od 2004 r. stosowanie hormonów płciowych jest całkowicie zakazane w hodowli drobiu i innych zwierząt hodowlanych. Wprowadzenie zakazu było bezpośrednio związane z wejściem Polski do Unii Europejskiej. W wielu krajach Europy zakaz ten został wprowadzony znacznie wcześniej. W przypadku Niemiec był to rok 1981.

Zakazane jest także stosowanie wielu innych substancji wykorzystywanych w przeszłości. Obecnie nie stosuje się także stilbenów (np. dietylostilbestrol), czyli syntetycznych estrogenów. Związki te były w latach 50. stosowane w medycynie jako lek pomagający podtrzymanie i donoszenie ciąży. Lek został wycofany z użycia, ponieważ potwierdziło się jego działanie rakotwórcze i teratogenne.

Tyreostatyki – czy mają sens?

Tyreostatyki to leki przeciwtarczycowe (łac. thyroid – tarczyca). Ich działanie polega na hamowaniu funkcji wydzielniczej tarczycy. W efekcie tego gruczoł tarczowy wydziela znacznie mniej tyroksyny (T4) i trójjodotyroniny (T3), które pobudzają metabolizm. Działanie tuczące tych leków polega na nasilonym magazynowaniu wody w mięśniach drobiu. Wiąże się to jednak z pogorszeniem jakości mięsa. Czy w takiej sytuacji stosowanie tyreostatyków ma sens? Dla hodowców z pewnością tak, lecz dla konsumenta – ani trochę.